niedziela, 19 lutego 2012

Rozdział XII
*2 tygodnie później*
Dzisiaj było zakończenie roku. Siedziałam na Sali gimnastycznej w czarno-białej sukience, sięgającej do połowy uda. Strasznie mi się nudziło. Śledziłam wzrokiem ludzi, którzy stali na balkonie. W tłumie zauważyłam Harrego. Wyglądał na bardzo dumnego. Nie wiem z czego, ale było to urocze. Kończę pierwszą klasę liceum i mam świadectwo z paskiem. Wy to rozumiecie z paskiem. Całe gimnazjum nie miałam tego czerwonego znaczka, a tu proszę niespodzianka. Nie byłam specjalnym kujonem, ale nauka łatwo mi przychodziła, a w szczególności jeżeli chodziło o chemię, fizykę, czy biologię. Kiedy usłyszałam swoje nazwisko serce zaczęło mi mocniej bić. Podeszłam do pani dyrektor, która się uśmiechnęła i pogratulowała mi. Nauczyciele mnie nawet lubili, ale to może tylko dla tego, że moja babcia była kiedyś tu dyrektorem. Zaraz po ceremonii wyszłam z Sali i podeszłam do mojego mena. Pocałował mnie i okręcił wokół siebie. Poszliśmy razem do domu. Czekali na nas tam już chyba wszyscy. Chłopcy, rodzice, moi dziadkowie i  Van. Rodzice zaprosili ich ze względu na zakończenie roku i wyjazdu. Właśnie przecież my jutro wylatujemy. Mile spędziliśmy wszyscy czas. Kiedy ostatnia osoba wyszła poszłam na górę. Przebrałam się w luźne ciuchy. Spakowałam resztę rzeczy. Dziwnie się czułam , kiedy byłam u siebie. Była tak pusto i smutno. Koło 18 zeszłam na dół. Nikogo nie było. Rodzice pewnie załatwiają  jeszcze sprawy związane z przeprowadzką.  Weszłam do kuchni i zrobiłam sobie masę kanapek. Byłam bardzo głodna. Wzięłam naszykowane jedzenie i herbatę. Poszłam do salonu i włączyłam TV. Akurat leciała jakaś komedia. Głupia, że hej, ale płakałam ze śmiechu.
______________________________________
Taki sobie ten rozdział, takie krótki, mnie się osobiście nie podoba, ale zostawiam wam do oceny.
Buziaki ;* Livi

2 komentarze:

  1. piszesz genialnego bloga ;) strasznie mi się podoba ;D proszę dodawaj kolejne ;*** cudny <3 zapraszam do siebie :))) http://ichwerdeaufdichwarten.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z koleżanką u góry.
    Szkoda, że takki krótki.
    Ale czekam na ciąg dalszy!

    OdpowiedzUsuń