niedziela, 29 stycznia 2012

Rozdział IX
Minął już tydzień od przejazdu. Cały czas siedziałam w pokoju. Nie to żebym ryczała i w ogóle, ale jest mi wciąż smutno. Przez cały czas dostawałam esemesy od chłopaków, ale nawet ich nie czytałam. Był poniedziałek. Wróciłam do domu, zjadłam obiad i poszłam w kierunku pokoju. Zamknęłam drzwi i włączyłam komputer. Weszłam na jakąś głupią stronę plotkarską i zaczęłam przerzucać wzrokiem tematy. Natknęłam się na jeden. Brzmiał tak „ Co się dzieje z naszym kochanym Harrym Stylesem z  One Direction ?” Z samej ciekawości otworzyłam artykuł i zaczęłam go czytać. Były tam takie wzmianki „ Co się dzieje” , „ To nie jest ten sam chłopak jakiego poznaliśmy” , „ Koncerty już nie są takie żywe jak zwykle w jego wykonaniu.” Czytałam to z wielkimi oczami. Zastanawiałam się czy to moja wina, a może coś się stało. Zaczęłam się trochę przejmować jego stanem, ale po chwili się otrząsłam „ Co ja się będę przejmować, przecież i tak go nie spotkam więcej.” Wyłączyłam komputer, wyjęłam książki i zaczęłam odrabiać lekcje.
*Dwa dni później*
Jest środa. Wczoraj po raz pierwszy rozmawiałam z Van. Przeprosiłam ją za swoje zachowanie. Ona oczywiście mi wybaczyła. Czasem się myślę, że nie zasługuję na taką przyjaciółkę jak ona. Była matematyka. Po chwili włączył się radio węzeł.
- Przepraszam uczniów i nauczycieli !- powiedział pan dyrektor.- Proszę wszystkich uczniów z samorządu szkolnego o przybycie do sekretariatu. NATYCHMIAST !- i zakończył przemowę. W pewnym momencie z mojej klasy wyszły dwie osoby. Pani się tym specjalnie nie przejęła i prowadziła dalej lekcję. Po chwili przyszedł jeden z uczniów.
- Pan dyrektor prosi, by wszyscy uczniowie i nauczyciele przyszli na następnej lekcji na salę gimnastyczną.-powiedział i wyszedł. Spojrzałam na Van, a ona na mnie z pytającym wyrazem twarzy. Zadzwonił dzwonek, a my wyszliśmy z sali. Cała szkoła czekała już pod drzwiami od sali. Chodzę do prywatnej szkoły więc u mnie jest około 100 osób, plus nauczyciele. Więc to nie jest za dużo. Przyszła pani woźna i otworzyła wejście. Bunia uśmiechnęła się w moją stronę. Znałam ją dobrze była to moja sąsiadka. Jak byłam młodsza to się mną opiekowała. Ale muszę stwierdzić, że był to normalny uśmiech. Nie taki jak na powitanie, ale bardzo radosny. Odwdzięczyłam się jej również uśmiechem i weszłam razem z Van na salę trzymając się za ręce bo bałyśmy się, żeby się nie rozdzielić. Stanęłyśmy mniej więcej na środku sali. Minęło jakieś 15 minut i któryś z nauczycieli powiedział, żebyśmy wracali na lekcje. W tym samym momencie zgasło światło. Wszyscy zaczęli coś szeptać. Nagle zaczęła grać muzyka. Była to piosenka zespołu He is we pt „ All about us”. Bardzo ją lubiłam. Zawsze przy niej płakałam. Modliłam się żeby teraz się tak nie stało. Zaraz po tym usłyszałam jak ktoś śpiewa.
 
Take my hand, I’ll teach you to dance.
I’ll spin you around, won’t let you fall down.


Znałam bardzo dobrze ten głos. Za ściany korytarza na balkonie wyłonił się on. Nie mogłam uwierzyć, że on tu jest. Nie wiedziałam jak mam się zachować. Czy zacząć płakać, czy śmiać? Z moich oczu leciały strumieniami łzy, a na twarzy widniał uśmiech, który starałam się zakryć dłonią. Van się dziwnie na mnie patrzyła. Zaczęła szturchać i w ogóle, ale ja nie reagowałam. Stałam jak zaklęta.

Would you let me lead, you can step on my feet.
Give it a try, it’ll be alright.

The room’s hush, hush,
And now’s our moment.
Take it in feel it all and hold it.
Eyes on you, eyes on me.
We’re doing this right.

Cause lovers dance when they’re feeling in love.
Spotlight shinning, it’s all about us.
It’s oh, oh, all,
About uh, uh, us.
And every heart in the room will melt,
This is a feeling I’ve never felt but,
It’s oh, oh, all about us.
Po chwili zniknął z moich oczu, lecz wciąż śpiewał. Zaraz potem drzwi od Sali się otworzyły, stał w nich.
Suddenly, I’m feeling brave.
Don’t know what’s got into me,
Why I feel this way.
Can we dance, real slow?
Can I hold you, real close?

The room’s hush, hush,
And now’s our moment.
Take it in feel it all and hold it.
Eyes on you, eyes on me.
We’re doing this right.

Chwycił ogromny bukiet czerwonych róż. Kierował się w moją stronę. Wszyscy zaczęli się rozchodzić, tym samym robiąc mu drogę.

Cause lovers dance when they’re feeling in love.
Spotlight shinning, it’s all about us.
It’s oh, oh, all,
About uh, uh, us.
And every heart in the room will melt,
This is a feeling I’ve never felt but,
It’s oh, oh, all about us.

Do you hear that love?
They’re playing our song.
Do you think we’re ready?
Oh I’m really feeling it.
Do you hear that love?
Do you hear that love?

Do you hear that love?
They’re playing our song.
Do you think we’re ready yet?
Love I’m really feeling it.
Do you hear that love?
Do you hear that love?

Do you hear that love?
They’re playing our song.
Do you think we’re ready yet?
Love I’m really feeling it.
Do you hear that love?
Do you hear that love?

Stoi prze de mną, patrzy mi głęboko w oczy. Kiedy śpiewał cały czas się uśmiechał. Położył kwiaty na ziemie otarł moje łzy z policzków i chwycił za rękę. Wciąż patrzył się na mnie. W pewnym momencie wszyscy zaczęli klaskać, a on śpiewał.

Lovers dance when they’re feeling in love.
Spotlight shinning, it’s all about us.
It’s all, all, all, all.
Every heart in the room will melt,
This is a feeling I’ve never felt,
But it’s all about us.

Cause lovers dance when they’re feeling in love.
Spotlight shinning, it’s all about us.
It’s oh, oh.
(hey-ey hey)
And every heart in the room will melt,
This is a feeling I’ve never felt but,
It’s oh, oh, all,
It’s all about us.

Skończył śpiewać, a wszyscy zaczęli klaskać, krzyczeć, piszczeć. Chciał coś mi powiedzieć, ale było za głośno. Odwrócił się i machnął ręką. Nagle ktoś gwizdnął do mikrofonu. Dźwięk był tak głośny, że wszyscy nauczyciele odwrócili się w stronę sprawcyi skarcili go wzrokiem. Harry zaczął mówić.
- Wiem, że to trochę dziwne, że robię to w ten sposób. Nie wiedziałem jak ci powiedzieć to wszystko co cały czas chce.- uśmiechnęłam się.- Od kont wyjechałaś nie mogę przestać o tobie myśleć. Kiedy cię nie ma przy mnie czuję, że nie mam po co żyć.- powiedział i lekko się zawahał.- Kamila…Kocham Cię!-powiedział, a wszyscy w koło zaczęli robić „ Awwwwwww”. Wtedy brzydko w trącił się dyrektor i powiedział, że by wszyscy wyszli i poszli na swoje lekcję. Zrobili to nie chętnie, ale po chwili byliśmy już tylko my.
- To na czym stanęło?- zapytał Harry z tym swoim łobuzerskim uśmieszkiem. Stanęłam na palcach i go czule pocałowałam na co usłyszałam „Uuuuuuuuuu.” Byli to chłopcy z zespołu. Nagle poczułam jak rzucili się na nas. Wszystkich przywitałam i odeszli kawałek do głośników. Włączyli piosenkę, którą śpiewał mi Harry tylko, że sama melodia. Tańczyliśmy tak chwile. Kiedy powiedział
- Tęskniłem za tobą- na te słowa uśmiechnęłam się tylko delikatnie.
- Ja też-odpowiedziałam  i oparłam głowę na jego ramieniu
_______________________________
Mam nadzieję, że się spodoba. trochę się namęczyłam przy tej piosence, ale chyba było warto. Dziękuje wszystkim za tych kilka miłych komentarzy i za tych 1500 wyświetleń ;D

8 komentarzy:

  1. Cudny rozdział!
    Czekam na kolejny z niecierpliwością!
    <333333

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział, czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. yeah super rozdział :D szybciej pisz następny :D

    OdpowiedzUsuń
  4. http://taken-1d.blog.onet.pl/ zapraszam na nn :) będę wdzięczna za komentarz <3

    OdpowiedzUsuń
  5. http://taken-1d.blog.onet.pl/ zapraszam na rozdział 3 <3 będę wdzięczna za komentarz ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  6. naprawde rozdział najlepszy... Fajnie, że wstawiłas ta piosenka(moja ulub)... arąbiscie wyszedł... zekam na nastepny...

    OdpowiedzUsuń
  7. super...:D też kocham tą piosenkę...<3

    OdpowiedzUsuń